piątek, 21 marca 2014

MOJA OGÓLNA LISTA ZAKUPOWYCH ŻYCZEŃ

Cześć, kochani.
Mamy dzisiaj pierwszy dzień wiosny, a ja z racji dnia wagarowicza nie poszłam do szkoły. Nie z powodu jakiegoś szczególnego zamiłowania do tego święta, ale miałabym tylko jedną lekcję zawodową, a później musiałabym siedzieć i oglądać jakiś nudny film, a po jego zakończeniu mielibyśmy pogadankę na temat kontaktów z innymi ludźmi. Może i poszłabym do szkoły, chociaż perspektywa czekania na autobus od około jedenastej do piętnastej aż tak mocno mi się nie uśmiechała. A jak tam u was w ten dzień?

Postanowiłam wykonać zakupową wishlist rzeczy, na które nie mam pieniędzy i muszę na nie zarobić. Przy okazji: myślicie, że zarabianie przez internet będzie opłacalne? W dodatku planowałam założyć sklepik z koszulkami na cupsellu, czy ktoś byłby chętny? Może macie jakieś propozycje na nadruki? Prosiłabym o pomoc.

Mam nadzieję, że pisząc tę listę, nie będę użalać się nad tym, że w rodzinie się nie układa i tak dalej. No cóż. Inni ludzie mają gorzej ode mnie i nie narzekają. Nieważne. Zaczynajmy.

1. APARAT FOTOGRAFICZNY I STATYW.
Odkąd pamiętam, moja starsza siostra cioteczna uwielbiała robić zdjęcia. Tym samym zaraziła mnie tą oto pasją. Swój pierwszy aparat dostałam właśnie od niej. Aczkolwiek był on analogowy, więc na wszelakie zdjęcia musiałam czekać długi czas. W dodatku nie zawsze chciało mi się kupować klisze! A zainteresowanie każdego dnia zaczęło rosnąć. W ten oto sposób zostałam szczęśliwą posiadaczką mojego drugiego aparatu, tym razem fotograficznego, Nikona, którego konkretnych danych już nie pamiętam, ponieważ zginął on w sposób niezbyt przyjemny - pożyczyłam go koleżance, a ona (podobno przez przypadek, ale kto ją tam wie?) zrzuciła go z dosyć wysokiej odległości. W ten oto sposób od dobrego roku nie mam już aparatu, a zakochałam się w tym oto Sonym z Mixelectronics.pl i będę polować na niego tak długo, jak tylko będę musiała. A  nuż tym razem nic złego się mu nie przytrafi?
Statyw, który miałam, sprzedałam niedługo po tym, jak tylko biedny Nikon zakończył swój żywot, więc w ten oto sposób potrzebuję nowy.
Nie sądzę, by moje zainteresowanie fotografią kiedykolwiek wygasło, a widzę teraz wiele dziewcząt, których opisy zaczynają się od "lubię robić zdjęcia, mam lustrzankę" czy cokolwiek innego, przy czym tak naprawdę jedyne, co robią, to zdjęcia w lustrze.
Sama nie potrzebuję lustrzanki, bo byłby to zbyt drogi zakup, poza tym nie jestem profesjonalistką, by mieć profesjonalny sprzęt. W dodatku oznaczałoby to dłuższy okres oczekiwania, ponieważ u mnie z pieniędzmi krucho, a jednak na czymś chciałabym się doszkalać.
Chciałam nawet iść do fototechnikum, ale uznałam w końcu, że mogę skończyć jakiś kurs fotograficzny czy coś, a to, co będę chciała robić w życiu, jest odmienne. Ale kto wie, co szykuje mi los?

2. CIRCLE LENSES, CZYLI SOCZEWKI POWIĘKSZAJĄCE OCZY.
Zapewne wiele osób widziało jakie Azjatki mają zwykle piękne, duże oczy, które dodają im uroku i wprawiają innych w zazdrość, prawda? I nie, to nie jest urok pochodzenia z któregoś azjatyckiego kraju, to po prostu soczewki! 
Marzę o nich od kilku dobrych lat, ale zawsze miałam w końcu ważniejsze wydatki. Mimo wszystko - książki do szkoły ważniejsze od tego typu widzimisiów. ;)

3. WIGI? CO TO? ZWYCZAJNE PERUKI.
Sądzę, że odpowiednie włosy to dopełnienie każdego z stylów, jakie uwielbiam. Niestety, jednego dnia mam ochotę na dosyć mroczny wygląd, następnego na trochę spokojniejszy. A nie mam na tyle świetnych włosów, by codziennie je farbować. Im większa ilość wigów, tym większa możliwość na próbowanie z wizerunkiem. Co prawda, zmieniam kolory włosów co jakiś czas, ale jednak one się od tego niszczą, a wig to jeden ze sposobów, który sprawi, że będę mogła przebierać w odcieniach i długości.

4. MASZYNA DO SZYCIA.
Łatwo się domyślić, że uwielbiam oryginalne rzeczy, czy to jakieś akcesoria, czy ubrania. A zakup maszyny do szycia pozwoliłby mi na robienie rzeczy jedynie dla siebie, nie dla nikogo innego. Chociaż - możliwe - że z czasem zaczęłabym szukać osób, które chciałyby je kupić?
I zanim zapytacie - tak, pracowałam z maszyną do szycia nawet długi czas. Tym akurat zaraziła mnie ciocia (przypadek - rodzicielka kuzynki z pierwszego punktu, jakiś dziwny wpływ na mnie mają, przy okazji dodam, że dzięki wujowi pokochałam gry komputerowe wszelkiego rodzaju), która z zawodu jest krawcową. Czy istnieje szansa, że rodzice mi ją zakupią, to nie mam pojęcia, bo uważają, że jest to tylko nastoletnia "faza", ale postaram się ich przekonać.

Pomijam już takie mniejsze rzeczy typu "ubrania w stylu pastel goth", "rajstopy i full-capy", "lolicie buciki", "nowy krem BB", "wymarzony zestaw do makijażu", bo wtedy lista byłaby zbyt długa, a chodzi mi o przedstawienie rzeczy, które po prostu chcę mieć najbardziej. Wiadomo przecież, że ubrania to mniejszy wydatek od wyżej wspomnianych.

Ach, i zanim ktokolwiek shejtuje fakt, że tak narzekam na brak pieniędzy czy cokolwiek - chcę być po prostu szczera. Nie jestem bogata, czasami mojej rodzinie brakuje jakiejś ilości złotych w kieszeni i taka jest prawda. Po co mi udawać kogoś, kim nie jestem i wmawiać wam, że stać mnie na to wszystko? Mam nadzieję, że mimo wszystko mnie zrozumiecie.
Hm, co sądzicie o notce na temat szacunku do pieniędzy w moim punkcie widzenia?

A wy macie jakąś szczególną listę?

9 komentarzy:

  1. Też muszę sobie kupić aparat
    Zapraszam: http://me-and-the-little-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Porządny aparat fotograficzny też by mi się przydał :)
    Ciekawe rzeczy masz na swojej liście, oryginalne :)
    Zapraszam do mnie:
    http://moje-wlasne-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. też chcę aparat fotograficzny i wiga, którego niedługo będę kupowała, bo w kwietniu mam urodziny.

    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zdjęcia z aparatów analogowych. Mają świetny klimat i gdybym tylko miała taką możliwość to powróciłabym do analoga. Powodzenia w realizowaniu listy zakupów. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczy, na które trzeba dłużej poczekać, cieszą o wiele bardziej niż te, które dostaje się od razu. Co innego oszczędzać i z wytęsknieniem czekać na coś, czego się naprawdę pragnie, a co innego wyciągnąć ręce po kasę rodziców i dostać coś, zanim naprawdę zacznie się o tym marzyć.

    Pozdrawiam.
    kraniec-teczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Meega chciałabym tak jak ty aparat i statyw. Przydałby się też laptop...no ale pieniądze na drzwrwie nie rosną.
    Zapraszam do mnie.
    http://czarneksiezniczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Też na liście takich rzeczy mam aparat fotograficzny przydałby się jak nic ; )
    Słyszałam dużo ty soczewkach to super sprawa .
    Pozdrawiam
    http://thestarsofgroud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie rowzniez aparat jest potrzebny, owszem mam liste, szczegolna ;) ale na razie raczej nie uda mi sie wszystkiego zakupic, niestety.. fundusze oraz brak czasu :)
    ogolem bardzo fajny blog, strasznie mi sie sposobał. zapraszam do siebie i zachecam do czytania, lub do obserwowania jesli Ci sie spodoba, pozdrawiam.
    http://smuggleremotionsparttwo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. moja obecna lista to ubrania ;D
    Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię sobie zdanie innych i jako tak naprawdę bardzo stara blogerka wiem, jak bardzo cieszy fakt nowego komentarza pod postem. Jeżeli chcesz, to zostaw link do siebie, możesz liczyć na to, że wyrażę swoją szczerą opinię o tym, co sądzę.
Ale proszę - bez chamskiego spamu.